poniedziałek, 13 października 2014

Back to school. Primary school.

 Czereśniacka tutoriale spódnicy z koła widziała w internetach nie raz. Dokładanie wszystko pamięta. Składa tkaninę na cztery, odmierza 1/4 (sic!) obwodu pasa jako promień, potem długość spódnicy. Za każdym razem rysuje za pomocą sznurka i kredy (jak cyrklem) równiutką ćwiartkę okręgu. Z przejęciem odcina co odrysowane, rozkłada materiał i... Stwierdza, że oto skroiła spódnicę, która przykryłaby bez problemu zadek oślicy Antosi z poznańskiego zoo.




 Materiał należało ratować, w końcu pochodził z bezcennych babcinych zasobów. Powstały więc z przodu zakładki i wszystko się dobrze skończyło.


Otarłszy się o porażkę zrobiła sobie Czereśniacka swoją własną ściągę, którą udostępnia niniejszym mając nadzieję, że wyryje jej się w pamięci, a przy okazji może komuś jeszcze ułatwi robotę.

Spódnica z koła - ściąga
  



 
 

Neska i jej 5 minut fejmu.

Miejsce: Roztoka
Fot: Maja Czeremańska

Koszulka: Medicine
Butki: Decathlon

7 komentarzy:

  1. Extra! u mnie też czeka już skrojone koło:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. To szyj szybko, póki jest pogoda do zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koncertowo wyszłaś z opresji, spódnica jest boska. I jeszcze materiał się tak lekko mieni, ach. Spódnicy z koła jeszcze nie szyłam. Mam na to już plan i materiał w kratę. Będzie bosko, o ile nie skroję jakiegoś potworka. A jeśli tak, to mam nadzieję, że też wybrnę.

    P.S. Światło na zdjęciach cudne. Kisnę w mieście i nie mogę uwierzyć, że pola i lasy tak daleko. I gdzie tu robić zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna spódnica :) super wygląda z tymi zakładkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A żebyś wiedziała, że trochę zostało;) Jeśli chcesz, to zmierzę dziś wieczorem ile dokładnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dość że koło, to jeszcze kontrafałdy - marzenie o obfitości spełnione z nawiązką :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba wyszła lepiej niż z koła. Fajnie się układa

    OdpowiedzUsuń