Czereśniacka tutoriale spódnicy z koła widziała w internetach nie raz. Dokładanie wszystko pamięta. Składa tkaninę na cztery, odmierza 1/4 (sic!) obwodu pasa jako promień, potem długość spódnicy. Za każdym razem rysuje za pomocą sznurka i kredy (jak cyrklem) równiutką ćwiartkę okręgu. Z przejęciem odcina co odrysowane, rozkłada materiał i... Stwierdza, że oto skroiła spódnicę, która przykryłaby bez problemu zadek oślicy Antosi z poznańskiego zoo.
poniedziałek, 13 października 2014
poniedziałek, 6 października 2014
You know nothing, Czereśniacka
- Neo... co? - zdziwiła się, międląc w palcach piankopodobną tkaninę.
- NEOPREN - powtórzyła ekspedientka - najmodniejszy w tym sezonie - dodała, piętnując ostatecznie ignorancję Czereśniackiej. Ta, z kolei rozglądała się właśnie naokoło i szacowała wysokość fali obciachu, jaka zaraz miała ją
zalać. W sklepie nie było jednak prócz niej nikogo. Westchnęła z ulgą, zakupiła kwieciste cudo i przyrzekła sobie, że zapisze się na kurs materiałoznawstwa, jak tylko ktoś,
gdzieś niedaleko takowy zorganizuje i że w ogóle będzie się starać już we wszystkim orientować. *
środa, 1 października 2014
Let's start!
W świetlaną przyszłość wybiera się Czereśniacka w retro kiecce z zasłonki ściągniętej z
ciocinego okna, z walizką pełną snów, że szyje dla angielskiej księżnej (tej nowej). Może
kiedyś się spełnią...
Subskrybuj:
Posty (Atom)